Maturalna klasa dała w kość, ale będę ją miło wspominać.
A teraz pora iść dalej...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Zacznę od informacji, że zaliczyłam kolosa z bioszki <3 Jakby mi ktoś w liceum powiedział, że się będę z trói tak cieszyć, to bym chyba...
-
Niesamowite, jak te 6 lat studiów zleciało! Jeszcze nie tak dawno temu dostanie się na kierunek lekarski było moim wielkim marzeniem. A dzi...
-
Trzeci rok studiów zdecydowanie różni się od dwóch pierwszych lat. Jest trochę takim rokiem przejściowym -przedmiotów teoretycznych jest cor...
Gratuluję, Młoda! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńYay!
OdpowiedzUsuńOby za kilka lat (o ile dalej będziesz zajmować się blogowaniem) baner zmienił się na "Czyli o życiu lekarza" :D
OdpowiedzUsuńMam taką wielką nadzieję! :)
UsuńJaka spec. w planach? ;)
OdpowiedzUsuńNa ten moment chyba niezabiegową :) Przynajmniej nie na początek :)
UsuńPytanie o specjalizację kogoś, kto nie rozpoczął jeszcze studiów/ jest na początku ścieżki (o ile taka osoba czegoś nie dziedziczy), jest całkowicie z dupy :p
UsuńMisja medycyna brzmi prawie jak jakiś nowy TVN-owski projekt :D Wbrew pozorom byłby dla widzów dość nudny ;)
OdpowiedzUsuńRacja! Dobrze, że chwytliwa nazwa to aż połowa sukcesu :D
UsuńJakie podręczniki zamierzasz kupić już teraz? :)
OdpowiedzUsuńSkawinę i Sawickiego :)
UsuńGratuluję ;) Mam nadzieję, że i u mnie w przyszłym roku nastąpi taka zmiana. Powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńA może zerknij na nowe, całe szablony blogowe.
OdpowiedzUsuń