czwartek, 7 czerwca 2018

2.91 Żyję!

Cały czwarty semestr zleciał mi nawet nie wiem kiedy! Piszę do Was znad skryptu do egzaminu praktycznego z fizjologii, na który właśnie się uczę... I podobno podczas jednej z gorszych sesji jakie mnie czekają na tych studiach.

Co u mnie?
-wszystko mam pięknie pozaliczane; cały semestr przeszłam bez większych problemów, otarłam się o zwolnienie z dwóch części egzaminu z biochemii, ale niestety musiałam je pisać. Oba za mną -pierwszy zdany, na wyniki drugiego czekam, ale jestem dobrej myśli
-w przyszłym tygodniu czeka mnie ostatnie kolokwium z biochemii (aminokwasy :'c) oraz część praktyczna egzaminu z mikrobiologii i fizjologii; mam nadzieję, że uda mi się to pozaliczać w pierwszych terminach (chociaż z kolokwium może być różnie...)
-na siłownię dalej wytrwale chodzę, więc jestem z siebie zadowolona
-zwiedzam Śląsk! Mimo, że drugi rok na prawdę do łatwych nie należy to udaje mi się wygospodarować trochę czasu, żeby zobaczyć województwo w którym mieszkam. Nie samą nauką człowiek żyje, nie? ;) Mówię Wam, Śląsk jest piękny!
-praktyki załatwione. Po drugim roku spędzam tydzień na SORze i 3 tygodnie u lekarza rodzinnego. Zamierzam je robić w swoim rodzinnym mieście ;)

Oprócz tego czekają mnie jeszcze: egzamin teoretyczny z fizjologii, z biochemii, z higieny i epidemiologii oraz z mikrobiologii. Planowany koniec sesji:29.06. Trzymajcie kciuki ;)

3 komentarze:

  1. Już zostało tylko 10 dni do końca sesji! Ekstra, trzymam kciuki, żeby wszystko ci się udało!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cierpliwość i wytrwałość w tym zawodzie popłaca! Czym masz wybrana może specjalizację na dalsze kształcenie w przyszłości? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na ten blog wszedłem trochę przypadkowo,ale bardzo on mi się podoba i na pewno zostanie na nim na bardzo długo.

    OdpowiedzUsuń

3.98 Mówcie mi Pani Doktor!

 Niesamowite, jak te 6 lat studiów zleciało! Jeszcze nie tak dawno temu dostanie się na kierunek lekarski było moim wielkim marzeniem. A dzi...