Chemię mam już powtórzoną dwukrotnie.
Co planuję teraz? Zastanawiam się nad rozpoczęciem 4-dniowego cyklu nauki, który miałby obejmować:
- dzień 1 -powtórkę z notatek z biologii
- dzień 2 -rozwiązanie arkusza z biologii łącznie ze sprawdzeniem go, a następnie doczytanie tematów, w obrębie których popełniłam błąd (być może ze zrobieniem zadań ze zbiorów)
- dzień 3 -powtórka z repetytorium i własnych notatek z chemii
- dzień 4 - jak dzień 2 tylko, że z chemią
Co myślicie o takim cyklu? Macie jakiś fajny i skuteczny sposób na powtórki? Maturzyści, czy Wy też tak bardzo ignorujecie matury typu polski/język obcy/matma...?
I na koniec motywujący cytat:
„Najpewniejszym sposobem na uniknięcie porażki jest
determinacja, by osiągnąć sukces"
Richard B. Sheridan
Miejmy nadzieję, że tak właśnie jest i niech tej determinacji nam nigdy nie zabraknie :)
Bardzoo mocno trzymam kciuki! Myślami jestem z Tobą!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.
Dziękuję ślicznie! ^^
Usuń