Dzisiaj pisaliśmy próbną maturę z chemii układaną przez wydawnictwo Tutor. Myślę, że każdy kto się z nią zetknął wie, iż nie jest ona prosta. Mimo, że chemia w mojej szkole jest na dość wysokim poziomie i wyniki matur właściwych na prawdę nie są takie złe, to kiedy przychodzi Tutor... no cóż, średnia ok 25-30%. Nieźle.
Jak mi poszło? Cóż, wolałabym nie spekulować, ale raczej nie spodziewam się rewelacji. Mam jednak nadzieję, że mój wynik będzie trochę odstawał od wyników reszty wspólnoty uczniowskiej, ale kto wie :) Dam wam znać, jak tylko dostanę wyniki.
Popołudnie spędzam na nauce metabolizmu. Sprawdzian sam się nie napisze ;p <a szkoda>
Trzymajcie się, do wakacji tylko 2 tygodnie z hakiem ;3
środa, 10 czerwca 2015
wtorek, 9 czerwca 2015
1.6 Tytułowo
Przygotowania do olimpiady ekologicznej były, może nie jakieś strasznie obciążające, ale coś tam robiłam. Na finał do Olsztyna pojechałam bezstresowo i z nastawieniem raczej na dobrą zabawę niż na wywalczenie tytułu laureata. Błąd? I tak i nie. Do domu wróciłam jako finalista, co jak się okazuje jest jednak respektowane na paru uczelniach medycznych i daje 100 pkt z biologii. Not bad ;) Test był bardzo dziwny, pytania niezbyt przyjemne dla ucznia i trzeba było mieć sporo szczęścia, aby natrafić na materiały, z których pytania były układane. Mimo wszystko całkiem możliwe, że spróbuję za rok powalczyć o coś więcej, bo czemu by nie? Ludzie bardzo sympatyczni, więc się nie zawiodłam. Mam nadzieję, że spotkam się z nimi znów na następnym finale.
Co u mnie poza tym?
Mierzyłam się z tegoroczną nową maturą z biologii i myślę, że napisałam ją na ok 80-84%, więc może bez rewelacji, ale stabilnie. Zadania, które wymagają łączenia faktów i myślenia przyczynowo-skutkowego wyjątkowo mi podchodzą (póki co ;>), więc jest nadzieja na dobry wynik w przyszłym roku.
Chemia jak zawsze trochę z tyłu. Biologia to moja pasja, chemia raczej konieczność. Tak więc w dniu dzisiejszym zapisałam się na korepetycje. Mam zamiar podszlifować ten przedmiot podczas wakacji, początkowo sama, a następnie rozwiązywać testy z korepetytorem. Co myślicie o braniu korków podczas przygotowań do matury? Dajcie znać :)
Co u mnie poza tym?
Mierzyłam się z tegoroczną nową maturą z biologii i myślę, że napisałam ją na ok 80-84%, więc może bez rewelacji, ale stabilnie. Zadania, które wymagają łączenia faktów i myślenia przyczynowo-skutkowego wyjątkowo mi podchodzą (póki co ;>), więc jest nadzieja na dobry wynik w przyszłym roku.
Chemia jak zawsze trochę z tyłu. Biologia to moja pasja, chemia raczej konieczność. Tak więc w dniu dzisiejszym zapisałam się na korepetycje. Mam zamiar podszlifować ten przedmiot podczas wakacji, początkowo sama, a następnie rozwiązywać testy z korepetytorem. Co myślicie o braniu korków podczas przygotowań do matury? Dajcie znać :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)
3.98 Mówcie mi Pani Doktor!
Niesamowite, jak te 6 lat studiów zleciało! Jeszcze nie tak dawno temu dostanie się na kierunek lekarski było moim wielkim marzeniem. A dzi...
-
Zacznę od informacji, że zaliczyłam kolosa z bioszki <3 Jakby mi ktoś w liceum powiedział, że się będę z trói tak cieszyć, to bym chyba...
-
Niesamowite, jak te 6 lat studiów zleciało! Jeszcze nie tak dawno temu dostanie się na kierunek lekarski było moim wielkim marzeniem. A dzi...
-
Trzeci rok studiów zdecydowanie różni się od dwóch pierwszych lat. Jest trochę takim rokiem przejściowym -przedmiotów teoretycznych jest cor...